Szanowni Państwo, zapłaciłam za reklamę mojej firmy; powiedziano mi, że moja firma będzie zaznaczona "łezką" na mapie w google po prawej stronie ekranu; nie ma mojej firmy ani w Państwa portalu, ani "łezki" na mapie; proszę o wyjaśnienie sprawy lub zwrot zapłaconej kwoty 492,00PLN; B.krzemińska; tel 602 216 035
Wraz z moim dobrym kumplem kandydowałem w tej firmie na stanowisko telemarketera. Na pierwszy rzut oka wszystko wyglądało wręcz bajecznie. W ogłoszeniu o pracę stanowisko było konkretnie opisane, więc wiedziałem, na co się porywam. Niestety im dalej w las tym coraz gorzej. Z rozmowy z innymi pracownikami dowiedziałem się, że mają bardzo dużą rotację na tego typu stanowiska. Jak przebiega rekrutacja? Pierwszy etap to rozmowa i odpowiedź na pytania dotyczące analizy klienta. Chcieli poznać moje umiejętności dotyczące wciskania klientom niepotrzebnych i strasznie szablonowych usług. Jestem oczytanym człowiekiem i dobrze wiedziałem, co mam im odpowiadać żeby moja kandydatura nie zakończyła się na tym etapie. Druga część to szkolenie. I tu pojawił się pierwszy haczyk. W umowie był zawarty przepis, że nie mogę zrezygnować z pracy w przeciągu trzech miesięcy, inaczej będę musiał pokryć koszty tego szkolenia w wysokości około 300 zł. Pracownicy, którzy wcześniej dali się złapać w tą pułapkę musieli zapłacić 500 zł. Niestety umowę podano nam do podpisu już drugiego dnia szkolenia rano (szkolenie trwało 2-wa dni). Ogólnie mówiąc to jest to pułapka na pracowników. Oczywiście podpisałem umowę i nie mogłem odejść od nich musiałem przepracować te trzy miesiące. Raz widziałem jak dziewczyna próbowała wybłagać u szefów wypowiedzenie. Normalnie weszła do nich i powiedziała żeby ją zwolnili, na to oni że ma wracać do telefonu i dzwonić. No cóż… odsłużyłem swoje i opuściłem to przedsiębiorstwo. Innym radzę, aby w ogóle się z nimi nie wiązali. Aby zwiększyć sprzedaż urządzają nawet wyścigi, która grupa wykona więcej rozmów. Nagród oczywiście nie ma.
★★★★★Bardzo dobry adwokat. Szczerze polecam.