Drabek-Jamróz L., Jamróz-Wilkońska L., Wilkoński W. Gabinet stomatologiczny

Witam , dzisiaj mieliśmy wizytę w gabinecie u Pani dr Lidii Wilkońskiej - Jamróz. Żona poszła z córeczką (5 lat) na tzw. lakowanie zębów, a sama miała mieć usuwany kamień nazębny. Córeczka niestety nie była zaadoptowana do sytuacji , jest trochę nieśmiała, jednak usiadła na fotelu. Podczas czyszczenia ząbków maszynką przestraszyła się i rozpłakała. W pewnym momencie podobno ugryzła Panią doktor. I tutaj nagły zwrot akcji. Furia Pani doktor - przy dziecku. "co to za dziecko!?" , "jest wycofana" , "a skąd ta ranka na czole?", "powinna mnie Pani przeprosić, że dziecko mnie ugryzło!" i na końcu "dziecko jest już stracone...stomatologicznie" . Przy tym powoływała się na swój autorytet psychologiczny, chcąc wpędzić żonę w poczucie winy. Przy tym przypisywanie intencji i ocenianie wychowania dziecka. Wszystko podniesionym tonem. Kiedy żona wyprowadzała córeczkę - obie płakały. Oczywiście , żona zapłaciła za obie usługi 200 zł, ale sama nie została obsłużona , gdyż zwróciła lekarce uwagę , że przesadza i jest bezczelna. Zgłosimy tę sprawę do odpowiednich instytucji. To była traumatyczna wizyta. Jeśli ktoś nie czuje powołania - nie powinien wykonywać tego zawodu. Do tej pory osobiście rekomendowałem ten gabinet - zwłaszcza męża Pani doktor - świetnego specjalisty od leczenia kanałowego. Jest bardzo drogi - ale jakość jest doskonała. Pani doktor zepsuła tę opinię. Nie zostawię tam ani złotówki więcej,