Żeglarz

Mimo, że nie mam nic wspólnego z żeglarstwem odwiedziłam ten sklep kilkakrotnie. Zwykła lina żeglarska – tu dostępna w kilku kolorach, o różnych średnicach, doskonale spisuje się jako skakanka. Bardzo wytrzymała i relatywnie tania do sprzętu specjalistycznego. Jak na mój gust Sprzedawca jest dobrze zorientowany, ale może nie koniecznie bardzo sympatyczny. Rozejrzałam się po sklepie i w sumie to można nabyć tu wszystko! Począwszy od kaloszy za rozsądną cenę, poprzez sztormiaki i spodnie gumowe, książki specjalistyczne, kołowrotki, latarki, turystyczne toalety, a także śpiwory i plecaki. Dojazd oczywiście jest rewelacyjny, bo tuż przy wyjściu z metra Politechnika, ale dla osób przemieszczających się samochodem może być mały problem z zaparkowaniem w pobliżu sklepu, gdyż jak to w centrum bywa –nigdy nie ma wolnego miejsca :)

Wszedłem tam, bo szukałem zupełnie innego sklepu na Waryńskiego. Mimo pomyłki zatrzymałem się na dłużej i nawet wyszedłem stamtąd ze scyzorykiem.

Żeglarz, jak sama nazwa wskazuje jest sklepem skoncentrowanym na tych, którzy swoją przygodę łączą z szeroko pojętą wodą. Znajdziemy tam różnego rodzaju sztormiaki, kurtki, buty, liny, haki, noże, śruby, wkręty, preparaty, plecaki, worki, bojki itp.itd. Nie jestem tylko w stanie stwierdzić, dlaczego znajdują się tam także zupełnie odbiegające od tematu artykuły? Np. na jednej z wystaw możemy znaleźć japońską katanę albo deskorolkę.

W każdym razie, sklep jest prowadzony przez właścicieli, którzy na żeglarstwie żeby zjedli. Są nam w stanie doradzić dokładnie w każdym temacie, który wiąże się z motywem przewodnim sklepu - wiedzieli nawet gdzie jest lokal, którego szukałem.

Gorąco polecam nie tylko wodnikom.