La Fiesta Tortilla Restaurant

NIE IDZCIE TAM! Niemiła, nieprofesjonalna obsługa, małe porcje jedzenia i drogie, drinki ujdą, ale też drogie.

We czworo wybraliśmy się do La Fiesta 2012-09-19. Od wejścia powitały nas ironiczne uśmieszki, które już popsuły odrobinę atmosferę. Obsługi więcej niż gości, a papieru toaletowego w damskiej toalecie nie miał kto dołożyć. Kelner nie poinformował nas, że niektórych dań z menu dziś kuchnia nie serwuje („bo nie wiedział”). Nie potrafił wyjaśnić, które drinki są w promocji a które nie, dopiero uważne studiowanie menu nas oświeciło. Niestety za bardzo skupiliśmy się szukaniu cen drinków i nie doczytaliśmy, że przy 5 osobach przy stoliku jest doliczany napiwek 10%. Potem dosiadł się do nas znajomy, więc nasz grupa zwiększyła się do 5 osób. Oczywiście przy wyjściu obsługa doliczyła sobie napiwek, nawet nas o tym nie informując. Gdybym nie przeczytała dokładnie paragonu, nawet bym o tym nie wiedziała. Nie pomogło tłumaczenie, że o tym nas nie poinformowano przy składaniu zamówienia, ani, że w momencie składania zamówienia było nas czworo. Informacja o naliczaniu napiwków była w menu. Gdzie mogłaby być? Czy była napisana wielkimi literami na pierwszej stronie, jak jest w porządnych restauracjach? Nie! Oczywiście była napisana małym druczkiem u dołu strony, gdzieś pośrodku menu! Obie z koleżanką zamówiłyśmy po „Zapiekana cukinia (Porcja) - Faszerowana serem, salami oraz kurczakiem podawana z sosem czosnkowym” Czas oczekiwanie dość długi. Dostałam 2 plasterki cukinii po 5mm grube, nie faszerowane tylko posypane kilkoma wiórkami salami, sera i kto wie czym jeszcze! W dodatku moja porcja (plasterki) była o 1/3 mniejsza od porcji koleżanki. Nie umieją dzielić?! Podejrzewam, ze z 1 małej cukinii potrafią zrobić 3 porcje każda po 20zł!!! Moje drinki dało się wypić, ale niewiele było picia w szklance ponieważ prawie w całości była wypełniana lodem. Na koniec perełka: nie poinformowano nas, że dziś nie działa płacenie kartą!

Ocena końcowa: poziom poniżej krytyki, odradzam całkowicie.